[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Wiesz, jak to dziwnie się składa, bo ja chciałbym robić to samo!
Wyrwała mu się, roześmiała i zaczęła uciekać po plaŜy. Stuart z głośnym śmiechem
pobiegł za nią.
Nawet po wielu latach nadal uśmiechała się, wspominając ten jasny, słodki poranek na
plaŜy, gdy właśnie zaczynało się ich wspólne Ŝycie. Był to najlepszy poranek w jej Ŝyciu. A
po nim nastąpiły równie cudowne... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl