[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kłóć się skutecznie
Kobiety często nie osiągają tego, na czym im zależy, bo nie chcą się kłócić. Utrzymują
sztuczną harmonię, która nikomu nie służy. Niechętnie włączają się w dyskusje na
gruncie zawodowym. To okropne, ale kobiety chowają się w cień, milkną, kiedy trzeba
głośno i dobitnie bronić swojego stanowiska w ważnych sprawach . Mężczyzni
systematycznie ćwiczą swoją siłę przekonywania, kobietom natomiast wydaje się, że spór
jest próbą rozłożenia przeciwnika na łopatki albo czczą gadaniną. Trzeba zerwać z takim
sposobem myślenia. Kobiety powinny wzbudzić w sobie większą wolę walki, także na
słowa. Niegrzeczne dziewczynki kłócą się chętnie i skutecznie.
Pokażę ci, jak stopniowo, krok po kroku, możesz do tego dojść. Zacznij od
słownych potyczek prowadzonych pół-żartem. Następnie polemizuj, niech to będą próby
siły twoich argumentów, poszukiwanie skutecznych sposobów przekonywania. Jeżeli
należysz do kobiet, które lubią i potrafią dyskutować, pierwsze kroki będą dla ciebie
przyjemną powtórką. Walka to już trudniejsza sprawa, musisz bowiem zgodzić się na
agresję, własną i przeciwnika. Wreszcie ignorowanie. Aatwiej to powiedzieć niż zrobić.
Ale warto się nauczyć, bo to umiejętność bardzo przydatna w dyskusji.
Lepiej pół-żartem niż wcale
Jeżeli jeszcze nie masz doświadczenia w prowadzeniu sporów, powinnaś najpierw zacząć
kłócić się pół-żartem. I powolutku podkręcaj śrubę swojego sprzeciwu, zaostrzaj
konfrontację. Jeżeli na razie nie potrafisz zdobyć się na twarde, zdecydowane nie ,
odpowiadaj ironicznie, w formie pytania: A co będzie, jeżeli tego nie zrobię, jeżeli się nie
zgodzę? . Albo: Czy to naprawdę konieczne? . Zdziwisz się, jak wiele osób potraktuje
taką odpowiedz poważnie.
Isa przez cztery lata chodziła ze swoim mężem Jurgiem do kręgielni. Robiła to
prawie w każdy czwartek, chociaż kręgle nudziły ją tak samo jak ludzie, których tam
spotykała. Prawdę mówiąc, szczerze nie lubiła kręgli, chociaż stały się już ich
czwartkowym rytuałem. Isa nie wiedziała, jak to powiedzieć Jurgowi. Bała sie, że go
obrazi. Co byś powiedział, gdybyśmy raz zrobili coś innego, niż iść na kręgle?
zaproponowała pewnego dnia. Jurg uważał, że nie może sprawić zawodu znajomym z
kręgielni: Właściwie to mi się też za bardzo nie chce, ale inni będą zli, jeśli nie
przyjdziemy! . Chciał iść, nie było co do tego wątpliwości. A co zrobisz, jeżeli ja nie
pójdę? . Jurg nie był przyzwyczajony do sprzeciwu, do tej pory Isa zawsze mu
ustępowała. Zmarszczył czoło dokładnie tak jak przed poważną rozmową z dziećmi. A
Isa rzuciła spokojnie i z uśmiechem: Tak, chyba zostanę w domu! . Widziała, że Jurg
walczy ze sobą. Wstał, obszedł stół dookoła, z powrotem usiadł i postanowił: To ja też
nie pójdę! . Isa osłupiała. Nie traktowała tego wszystkiego aż tak poważnie, ale była
zadowolona, że wystarczył tylko lekki sprzeciw, by mogła spokojnie posiedzieć wieczorem
w domu.
Takich sytuacji nie bierz również wewnętrznie bardzo serio. Dzięki temu
zachowasz większy spokój, nawet wówczas, gdy dojdzie do napięć i rozdzwięków. A kiedy
dobrze opanujesz żartobliwy opór, przestań grać i pokaż, jak bardzo ci na czymś zależy.
Mów wówczas poważniej, pozwalaj sobie na okazywanie zdenerwowania. I ćwicz odwrót
bez utraty twarzy: No dobrze, dzisiaj mogę się na to zgodzić, i tak nie mam nic lepszego
do roboty . Stopniowo przygotowuj się do następnego etapu.
Odbijaj słowne piłeczki
Polemika to wyższa szkoła prowadzenia sporów czy, jak kto woli, słownych potyczek.
Jeżeli do tej pory bałaś się stanąć do tej walki, musisz mieć czas, żeby się jej nauczyć.
Czeka cię mnóstwo niespodzianek. Wielu pięknie brzmiących argumentów nie warto
nawet brać pod uwagę. Posłuchaj uważnie, a sama się zorientujesz, że to tylko puste
słowa, nic więcej.
Kobiety często unikają polemicznych starć. Boją się, że nie nadążą intelektualnie,
że nie dorównają swojemu rozmówcy, biegłemu w stosowaniu demagogicznych chwytów,
wybiegów myślowych i w krasomówstwie. Może i ty masz podobne obawy. Jeśli tak,
polecam polemikę nie całkiem serio.
Zacznij od pytań w rodzaju:
Jesteś pewny?
Czy możesz mi to wyjaśnić jeszcze raz?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]