[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zdobne w byki lub w zielone drzewa. Takie są owe znaki twoich narodzin; masz je rozpoznać! Tam też
nie wstępuj. %7łyje się na tym kontynencie długo i zacnie, ale nie głosi się na nim Dharmy, przeto nie
wchodz tam!
Jeśli miałbyś się narodzić w sferze bogów, zobaczysz przepyszną wielopiętrową świątynię, całą z
różnorakich drogocennych klejnotów. Wstępuj tam, jeśli możesz!
Gdybyś miał się narodzić jako asura, ujrzysz rozkoszny park i coś jak wirujące kręgi ognia; nie wchodz
tam za żadną cenę, pamiętaj, by zawrócić!
Gdybyś miał się narodzić jako zwierzę, zobaczysz szczeliny w skałach, dziury jak w mrowisku, chaty
kryte strzechą i coś jakby gęstą mgłę. Tutaj także nie wchodz!
Gdybyś miał się narodzić w sferze Yidagów, ujrzysz kikuty drzew, coś jak falujące cienie lub jak
35
rozrzucone mrowiska, jak chwiejne cienie. Jeśli tam pójdziesz, narodzisz się jako Yidag i doświadczać
będziesz różnorakich mąk głodu i pragnienia. Pamiętaj więc: nie chodz tam, zawracaj! Bądz dzielny i
wytrwały!
Gdybyś miał narodzić się w piekle, za sprawą złego karmana usłyszysz miły śpiew; albo nie będziesz
miał siły, by się oprzeć i wejdziesz, albo też ujrzysz jakby mroczny kontynent lub czarny dom, lub
czerwony dom, albo ciemny wykop, albo ciemny gościniec; tak się ukazuje piekło. Jeśli tam wstąpisz,
wpadniesz do piekieł, gdzie będziesz cierpiał nieznośne udręki gorąca i zimna, i nigdy stamtąd nie
wyjdziesz. Tak więc musisz zważać, by nie wstąpić pomiędzy nie i za żadną cenę nie utkwić w piekle.
Pamiętaj: po zamknięciu bram łona masz się wycofać!"
Tak trzeba teraz przemawiać.
"Szlachetny synu! Chociaż nie masz ochoty iść dalej, to jednak idziesz wbrew swej woli, bo ściga cię
okrutny prześladowca - moc karmana. Przed tobą - oprawca, którym kieruje żądza mordu, i mrok, i
potężna zawierucha, i tnący deszcz ze śniegiem, i grad, i zadymka będzie cię chłostać; ujrzysz też
pierzchające postacie. Zlękniesz się tego wszystkiego i będziesz szukał schronienia, usiłując znalezć
ocalenie we wspomnianych wyżej, rozkosznych siedzibach, rozpadlinach skalnych, wykopach,
parkach, w kielichach lotosów i innych kwiatów. Ukrywszy się w nich, będziesz bał się wyjść,
pomyślisz więc: "Nie, nie mogę teraz stąd się ruszyć" - i powodowany obawą rozstania się z tym
schronieniem poczujesz doń wielkie przywiązanie. Z obawy spotkania po wyjściu na zewnątrz
wszystkich tych przerażających zwidów bar-do powezmiesz ku nim lęk i nienawiść; ukryty tam w
środku przybierzesz na siebie byle jakie nędzne ciało i będziesz cierpieć wszelkiego rodzaju męki.
Jest to znak, że demony zamyślają działać na twoją szkodę; dlatego tak bardzo ważne jest pouczenie
na ową chwilę. Słuchaj więc i dobrze je zrozum!
Wówczas, ścigany przez okrutnego oprawcę i bez sił, wydany na pastwę przerażenia i trwogi, w jednej
chwili odzyskasz pełnię pamięci; ukaże ci się wielki i wspaniały Budda Heruka lub Hajagriwa albo
Wadżrapani - lub inny, będący twoim Yidamem - o potężnym ciele i krzepkich członkach, miażdżący w
proch wszelkie domeny, w postaci gniewnej, budzącej trwogę, w całej okazałości. Mocą jego
błogosławieństwa i miłosierdzia odpadną od ciebie prześladowcy i dana ci będzie zdolność wybrania
sobie łona. Toteż pojmij dobrze istotę tych pouczeń, bo jest ona głęboka i wyrazista.
Szlachetny synu, musisz też wiedzieć, że bogowie medytacji i inne im podobne istoty kierują swymi
narodzinami posługując się mocą głębokiej samadhi. Yidagowie i im podobne demony różnych
rodzajów - a jest ich wiele - stają się w bar-do wytworami świadomości i mogą ukazywać się w złudnej
magicznej postaci demonów i Rakszasów. "Ciało umysłu" przekształci się właśnie w któregoś z nich.
Yidagowie mieszkający w głębinach mórz i ci latający po niebie, i wszelkie inne rodzaje demonów,
których jest osiemdziesiąt tysięcy, przybiorą postać "ciała umysłu" i tak się będą pojawiać.
Wówczas najlepiej by było, gdybyś rozpamiętywał Zunjatę-Mahamudrę, lecz jeśli tego nie potrafisz -
poddawaj się tej jakby grze pozorów i złudzeń. Jeśli i do tego nie jesteś zdolny, to jednak nie
przywiązuj się duchem do niczego. Medytując nad Yidamem Wielkiego Miłosierdzia już tu, w bar-do,
staniesz się sambhogakają Buddy.
Szlachetny synu, jeżeli skutkiem działania mocy karmana będziesz musiał wstąpić w łono, to masz
tutaj podane wskazówki i rady co do wybierania bram łona. Słuchaj!
Nie wchodz w jakiekolwiek, pierwsze lepsze łono! Jeśli pojawi się oprawca, a ty nie będziesz na tyle
silny, by nie wstąpić w łono - Medytuj nad Hajagriwą.
Twoja inteligencja jest teraz bardzo subtelna i dlatego rozpoznasz wszystkie ukazujące się kolejno
siedziby [samsaryl, przeto wybieraj! Są dwa pouczenia o wyborze: pierwsze tyczy przeniesienia się do
czystej sfery Buddów, drugie - wejścia poprzez bramy łona w nieczystą samsarę. Postępuj stosownie
do nich.
Ci o największych zdolnościach wzniosą się do Czystej Siedziby Niebieskiej; posuwać się będą w taki
oto sposób: "Ach, jakie to przykre tkwić tutaj, w bagnie samsary, przez tak długi czas - przez
niezliczone, niepamiętne kalpy! Ach, czemuż w ciągu tego całego czasu nie zostałem jeszcze
wyzwolony przez Buddów! Coraz większy wstręt czuję do tej błędnej wędrówki po samsarze, coraz
36
większy jest strach i coraz tu ciemniej. Teraz zbieram się do ucieczki stąd. Muszę się znalezć u stóp [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl