[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Szybko uporali się ze sprzątaniem. Carol postarała
- Carol to wielka artystka,
się, żeby na podłodze nie został ani jeden smakowity
Dziewczyna uśmiechnęła się rozbawiona.
okruszek.
- Sprzedajesz swoje obrazy? - zapytał Ready.
Ready poszedł obejrzeć jej pracownię. Były tam
- Czasami.
obrazy przedstawiajÄ…ce rudowÅ‚osego baseballistÄ™. Je­
- Chciałbym kupić ten, na którym jestem.
go.
- Dam ci go za to, że zapłaciłeś za lekarza.
- To ty - powiedziaÅ‚a bez najmniejszego wahania - MusiaÅ‚em to zrobić. To przeze mnie masz kÅ‚opo­
czy skrępowania Carol. Całkiem po prostu. Nawet się ty.
nie zarumieniła.
- Namalowałam kilkanaście twoich portretów
Tim oczywiście to zauważył, bo przyglądał jej się
i sprzedałam sześć czy siedem. Oglądałam mecze
przez cały czas. w telewizji, byłeś moim modelem i nie zapłaciłam ci za
- Wspaniały! - wykrzyknął Ready, biorąc do ręki to ani grosza.
obraz przedstawiajÄ…cy go wznoszÄ…cego kij. - Znako­ - PoczÄ™stowaÅ‚aÅ› mnie kolacjÄ….
micie ujęłaś ten wysiłek mięśni! Jesteś bardzo dobrą - A ty mnie winem.
malarką - dodał rozpromieniony. - Dostałem je za darmo.
Carol była absolwentką akademii sztuk pięknych. - I przyniosłeś Feliksa. A właśnie, gdzie są koty?
PokazaÅ‚a mu akwarele przedstawiajÄ…ce innych graczy Wszyscy spojrzeli na wciąż otwarte drzwi do miesz­
i cieszyła się jego zachwytem. kania.
- Naprawdę masz talent - pochwalił ją Ready. Koty zniknęły.
- Ty też.
Ready nie miał wątpliwości, o co jej chodzi.
- Umiem po prostu grać - powiedział.
- Jestem o tym przekonana. To wielka przyjem­
ność patrzeć na ciebie.
Popatrzył na nią. Szybkim spojrzeniem obrzucił
całą jej postać, zarumienił się, ale nic nie powiedział.
Dla niej był to najwspanialszy komplement.
Tim przestępował z nogi na nogę, starając się nie
zwracać na siebie uwagi. Nie chciał, by go wyproszo-
INTRYGA 57
- W każdym razie Feliks - odparł Ready i otworzył
drzwi do schowka.
- Feliks! - Najwyrazniej ktoś wcześniej zamknął
drzwi.
Feliks wybiegł wściekły. Położył w rzędzie kolejną
mysz, syknął gniewnie i wrócił do schowka.
ROZDZIAA CZWARTY
- Gdzie jest Phoebe? - Carol zajrzała do ciemnego
schowka. -1 Caruso?
Cała trójka wyszła do holu.
W głębi pomieszczenia rozległ się jakiś szmer.
- Moje koty nigdy nie były na dworze. Chyba że
No cóż, kobieta, która przed chwilą widziała rząd
w klatce albo w samochodzie. Nie umieją poruszać się
martwych myszy, na pewno nie będzie sprawdzać, co
po ulicach ani po podwórkach-mówiÅ‚a zdenerwowa­
szamocze się w ciemnym schowku. Carol wyskoczyła
na Carol.
stamtÄ…d równie szybko jak poprzednio Feliks. Jednak­
- Drzwi wejściowe na klatkę są zamknięte na klucz
że Feliks po chwili tam wrócił, a Carol nie miała tyle
- próbował ją uspokoić Ready.
odwagi,
- Skoro tak, to jak tu wszedłeś?
Zapadła cisza,
- Racja. Były otwarte, kiedy szedłem po wino.
Ready zagwizdał, tak jak gwiżdże się na psa.
- Będą przerażone,
- Dobra, Feliks. Chodz tu.
- Wcale nie mamy pewnoÅ›ci, że wyszÅ‚y na ze­
Był to kolejny dowód, że Ready to dziwny człowiek.
wnÄ…trz.
A może Feliks jest rzeczywiście wyjątkowym kotem?
- Feliks, jak to dzikus, mógł wypaść na ulicę, a one
- Daj mi jakÄ…Å› latarkÄ™, to zajrzÄ™ do schowka
poszły za nim - przerwała mu Carol.
- powiedział Tim.
- To nie są głupie koty - pocieszał ją Ready.
Carol poszÅ‚a po latarkÄ™ i wychodzÄ…c, bardzo do­
- DadzÄ… sobie radÄ™.
kÅ‚adnie zamknęła drzwi swojego mieszkania. Niewy­
- Ale prowadzi je ten chuligan, Feliks!
kluczone, że jedna z tych leżących myszy nie jest tak
- To bardzo porzÄ…dny, rozsÄ…dny wiejski kot - za­
całkiem martwa. Podała Timowi latarkę. Jej światło
pewnił ją nieco zniecierpliwiony Ready.  Wyczuwa
omiotło schowek.
niebezpieczeństwo i nie ryzykuje niepotrzebnie. Na
- Może Phoebe jednak wyszÅ‚a na zewnÄ…trz - po­
pewno jest tu gdzieÅ› w budynku. RozejrzÄ™ siÄ™.
wiedziała zniecierpliwiona Carol.
Ze schowka pod schodami rozległo się głośne
- Jest w piwnicy - odparł z przekonaniem Ready.
miauczenie. Dopiero wtedy zauważyli rząd myszy
- Ale... ale jak się tam dostała?
ułożony równo pod ścianą.
- W głębi schowka jest dziura. Najwyrazniej Feliks
- Są w tym schowku? - wykrzyknęła Carol.
ją odkrył i zachęcił twoje koty, aby ją zbadały. Na
58 INTRYGA
INTRYGA 59
pewno znakomicie siÄ™ bawiÄ…. Popatrz na te myszy pod
- Myślałem, że sportowcy przed dziesiątą muszą
ścianą.
być w łóżku - rzekł Tim.
Carol niechÄ™tnie spojrzaÅ‚a na zamordowane stwo­
- W czyim? - spytał bez zastanowienia Ready. Była
rzonka.
to typowa, banalna męska odpowiedz.
- Mieliśmy kiedyś kotkę, która też tak robiła.
Na pobladłej z zazdrości twarzy Tima pojawił się
Polowała na myszy polne i układała nam je przed
słaby uśmiech.
drzwiami. Pewnie chciała nam pokazać, jak poważnie
Goście Carol oglądali akwarele przedstawiające
traktuje swoje obowiązki. Uwielbiała, kiedy się ją
baseballistów.
chwaliło. - Zaczekajcie - powiedziała zdecydowanie Carol
- Masz rację, Ready - odezwał się z wnętrza i wyjęła obrazy z ich brudnych rak.
schowka głos Tima. - Jest tu dziura. Zwiatło załamuje Przyniosła dużą, korkową tablicę, oparła ją o szafę
się na zakręcie, ale najwyrazniej ten tunel prowadzi i przypięła do niej akwarele. Brązowe tło tablicy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl