[ Pobierz całość w formacie PDF ]

będzie modlić w oratorium niż w pokojach. Ku wielkiemu zaskoczeniu stwierdziłem, że to
prawda. Przypisywał on to  dobrym wibracjom w tym pokoju, które były rezultatem naszych
modlitw. Ja natomiast przypisywałem to autosugestii, temu, że zaproponował to mistrz. Kiedy
wkrótce potem dawałem podobne rekolekcje grupie jezuitów, pilnowałem się, by nie podsuwać
żadnych rad co do miejsca modlitwy. I zdziwiłem się ogromnie, gdy wielu z rekolektantów
spontanicznie wyznało mi, że łatwiej przychodzi im medytować oraz odnalezć wewnętrzny pokój
w kaplicy niż w pokojach. Przypominam sobie również, co powiedział mi pózniej jeden ze
współbraci jezuitów: dawał rekolekcje w pewnej miejscowości, niedaleko od miejsca, gdzie żył
pewien sannyasi (świątobliwy hinduista), który po zakończeniu rekolekcji przyszedł do niego i
zapytał:  Co robiliście w waszym domu codziennie wieczorem między godziną dziewiątą a
dziesiątą? W moim domu zauważałem, jak wzrastała wibracja ... Jezuita nie mógł się nadziwić:
co noc, od godziny dziewiątej do dziesiątej wszyscy rekolektanci gromadzili się w kaplicy na
Godzinę Zwiętą przed Najświętszym Sakramentem. Jak mógł to wyczuć ów świątobliwy
sannyasi na odległość, po drugiej stronie ulicy, kiedy nikt mu o tym nie mówił? W związku z tym
chciałbym poruszyć następującą sprawę: wiele osób obdarzonych jest szczególnym charyzmatem
modlitwy przed Najświętszym Sakramentem. Ich modlitwa jakby ożywia się w obecności
Eucharystii. Słyszeliśmy o świętych, którzy doświadczali tego charyzmatu w stopniu tak
intensywnym, że potrafili określić, jakby instynktownie, czy Najświętszy Sakrament znajdował
90
się w jakimś miejscu czy też nie, chociaż nie było żadnych oznak zewnętrznych. Potrafili też
rozpoznać, czy hostia jest konsekrowana czy też nie, znów dzięki temu szczególnemu
instynktowi, jaki budził się w nich wobec Eucharystii. Być może, że wy sami nie macie takiego
charyzmatu w stopniu tak głębokim, ale może potraficie zauważyć, że inaczej modlicie się przed
Najświętszym Sakramentem. Jeśli tak jest, radzę wam, byście  wykorzystali ten charyzmat i nie
pozwolili mu umrzeć. Przyniesie on ogromne błogosławieństwa duchowe. Módlcie się przed
Najświętszym Sakramentem zawsze, ilekroć tylko macie okazję. I jeszcze ostatnia uwaga
odnosząca się do miejsca modlitwy: niezależnie od tego, gdzie się modlicie, starajcie się o to, by
było to miejsce czyste. Czytałem kiedyś książkę buddyjską o medytacji, w której podawano
szczegółowe i konkretne instrukcje na temat przygotowania miejsca do medytacji:  Zamieć
dobrze i zmyj starannie to miejsce, a następnie rozłóż na nim czyste prześcieradło; potem wez
kąpiel, by oczyścić swe ciało i ubierz się lekko w czystą odzież; zapal kilka kadzielnych
pręcików, by nasycić powietrze miłym zapachem. Teraz możesz zacząć medytację . Naprawdę
znakomita rada! Nie zauważyliście, jak zaniedbany ołtarz, stare i brudne szaty liturgiczne
kapłana i taki sam obrus na ołtarzu oddziaływają na naszą gorliwość podczas sprawowania
Eucharystii? Nie dopuszczajcie do tego (zobaczycie, jak odmienią sytuację siostry zakonne, które
potrafią o to zadbać). Starajcie się, by wszystko było nienagannie czyste (ołtarz, posadzka,
kielich, świeczniki); niech na ołtarzu będzie śnieżnobiały obrus, a kapłan niech założy proste, ale
miłe dla oka szaty liturgiczne, a wydawać się wam będzie, że dokonała się w was wewnętrzna
odnowa! Wszedłem kiedyś do małej buddyjskiej świątyni w Himalajach. Przed posągiem Buddy
zauważyłem kilka srebrnych naczyń różnej wielkości, doskonale wyczyszczonych i napełnionych
krystaliczną wodą. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie i do dziś pamiętam ten widok.
Poczułem się wtedy bliżej Boga. Zwracajcie więc uwagę na miejsce sprawowania przez was
kultu. Wkrótce zauważycie, jaki to ma zbawienny wpływ na waszą modlitwę. Pomoce w
modlitwie: czas Powiedziałem wam w poprzedniej konferencji, że większość z nas niechętnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl