[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pogardzajÄ…c chrzeÅ›cijanami i prowokujÄ…c ich nieraz swojÄ… arogancjÄ…". (Por.L. Noël: "Agresja
niemiecka na PolskÄ™". Warszawa 1966,s.33).
-Jeden z najwybitniejszych współczesnych historyków żydowskich - profesor Anthony Polonsky,
świetny znawca sytuacji %7łydów w Polsce w Drugiej Rzeczypospolitej pisał na temat stosunku
polskiego chłopstwa do %7łydów : "Podczas strajku chłopskiego w 1937 roku, ogromnego strajku, w
którym zginęło wielu ludzi, prawie nie było ekscesów antyżydowskich. Zupełnie inaczej niż w
Rumunii, gdzie podczas rozruchów chłopskich w 1907 roku akcenty antysemickie dominowały, czy
na Ukrainie, gdzie z reguły tego rodzaju rozruchy prowadziły do pogromów (.) Antysemityzm w
Polsce to raczej fenomen miejski. W sumie było go też znacznie mniej niż w Rumunii czy na
Węgrzech, mimo, że w Polsce był największy procent ludności żydowskiej w Europie środkowo-
wschodniej, jak również - w liczbach bezwzględnych- w latach trzydziestych największa liczba
%7łydów".(Por. "Patrząc na wspólną przeszłość". Rozmowa z prof. Anthony Polonsky? m,
przeprowadzona przez A.Gorzałę, "Więz" 1988, nr 7-8,s.230-231.)
-Inny historyk żydowski, profesor Jakub Goldberg z Izraela, doktor honoris causa Uniwersytetu
Warszawskiego, stwierdził w wywiadzie dla "Plus-Minus w "Rzeczypospolitej" z 15-16 stycznia
2000 r.: "Często tłumaczę, że nie wiem, czy %7łydom było dobrze, ale było lepiej niż gdzie indziej.
Byli bardziej tolerowani aniżeli gdziekolwiek indziej. Przepraszam, w okresie międzywojennym
tylko w Czechosłowacji było im lepiej niż w Polsce. (Było ich tam jednak wielokrotnier mniej niż
w Polsce- JRN). Rosja odpada, Niemcy -też, we Francji szerzył się antysemityzm, w Anglii, gdzie
%7łydzi mieli pełnię praw, było ich bardzo niewielu".
- Jeszcze inny bardzo znany współczesny historyk żydowski - profesor Ezra Mendelsohn pisał:
"Jeśli chodzi o stronę żydowską, to powinniśmy przyznać, że wiele zawdzięczamy Polakom. Przede
wszystkim mamy dług wdzięczności wobec polskiej wolności, która pozwoliła %7łydom w latach 20.
i 30. uczestniczyć w polityce, otwierać szkoły i pisać tak jak chcieli (.) Międzywojenna Polska była
względnie wolnym krajem".(Por. E. Mendelsohn: "Interwar Poland: good Or Bad for the Jews" w:
"The Jews in Poland", Krakow 1992, s.138)
-W ocenie profesora Normana Daviesa : "Sytuację polskich %7łydów w okresie międzywojennym
opisuje się często w oderwaniu od kontekstu. Odmalowywanie życia w Polsce w jak
najczarniejszych barwach zawsze leżało w interesie ruchu syjonistycznego, który starał się
przekonać %7łydów, że powinni porzucić swoje domy w Polsce (.) Jeśli chodzi o prawdziwą przemoc
i gwałt %7łydzi polscy nie doświadczyli niczego, co dałoby się porównać z dokonywanymi przez rząd
sanacyjny brutalnymi pacyfikowaniami chłopów, czy ukraińskich separatystów, nigdy też nie
spotkały ich ataki porównywalne z tymi jakie skierowano przeciwko ich rodakom w sąsiednich
Węgrzech, Rumunii, Niemczech czy na Ukrainie (...) historycy, którzy bez mrugnięcia okiem
stwierdzają, że "słowa zostały już wypisane na ścianie" albo że %7łydzi polscy "stali na krawędzi
zagłady" lub cytują wypowiedz jakiegoś warszawskiego rabina tej treści : "czekamy na śmierć",
wykazują wobec spraw polskich bardzo stronnicze stanowisko. Jak zaznaczył Izaak Cohen ze
Stowarzyszenia Anglo-%7łydowskiego, %7łydzi wyobrażający sobie, że się ich w Polsce maltretuje,
mieli się wkrótce doczekać warunków, w porównaniu z którymi Polska była prawdziwym rajem; i
jak trafne podkreślił w 1920 r. Sir Horace Rumboldt , ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce:
"bardzo mało korzyści przynosi %7łydom wybieranie jako przedmiotu krytyki i zemsty jedynego
kraju, w którym zapewne najmniej ucierpieli". (Cyt. za : N.Davies: "Boże Igrzysko", Kraków
2007,ss. 738, 741).
Wybór liczących się na setki podobnych w stylu świadectw żydowskich i zagranicznych sprzed
wojny oraz współczesnych opinii rzetelnych historyków typu J.Goldberga czy N.Daviesa jest tym
bardziej potrzebnym, że obecnie przeważają na zachodnich półkach księgarskich książki w skrajny
sposób deformujące obraz sytuacji %7łydów w Polsce lat 1918-1939. Ton nadają tak oszczercze
publikacje jak bardzo szeroko rozreklamowana książka pochodzącej z Polski %7łydówki Celli
Stopnickiej- Heller: "On the Edge of Destruction. Jews of Poland between the two World Wars",
New York 1980). Głosiła ona, jakoby %7łydzi w Polsce międzywojennej byli poddawani tak
straszliwym prześladowaniom przez Polaków, że faktycznie w rezultacie tych prześladowań już
znajdowali się "na skraju katastrofy". Niemcy nazistowskie zaś tylko dokończyły , i to z polską
pomocą, dzieła rozpoczętego jakoby przez "polskich antysemitów". Podobna była wymowa
wydanej w 1980 r. w Paryżu ksiązki "Juifs en Pologne" Pawła Korca. Autor ten, niegdyś
mieszkajÄ…cy w Aodzi marksistowski historyk tamtejszego ruchu robotniczego, emigrant z 1968 r.
głosił z wielką emfazą: "Nie wydaje się nam przesadna konkluzja, że los zgotowany %7łydom przez
Polskę międzywojenną przyczynił się do umożliwienia ogromnej tragedii, która ich spotkała pod
jarzmem hitlerowskim".
Rekordy kłamstw o Polsce pobiła niejaka Rachela Ertel, która "precyzyjnie" doliczyła się ok. 3
tysięcy pogromów w Polsce w latach 1918-1939, stwierdzając, że "eksterminacja %7łydów przez
nazistów była jakoby czynnie przygotowana i wspierana przez większość Polaków". Z kolei
żydowski psychiatra Emanuel Tanay (uratowany przez Polaków w czasie wojny) stwierdził, że "w
II Rzeczypospolitej prześladowanie %7łydów było polityką państwową i narodową rozrywką". (Cyt.
za: "Memory Offended. Auschwitz Convent Controversy", New York 1991, s.109). Inny żydowski
autor Richard L.Rubinstein zapewniał, że żydowska wspólnota w II Rzeczypospolitej "była skazana
na wyeliminowanie". ( Tamże, s. 37). Oszczerstwa tego typu mnożą się, i nawet nasilają w ostatnich
[ Pobierz całość w formacie PDF ]