X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Leżał z Moniką na rozgrzanym, przepoconym łóżku.
Raz jeszcze próba normalnego uprawiania miłości zamieniła się w przegląd co pospo-
litszych zboczeń i aberracji, które najwyrazniej sprawiały jej więcej satysfakcji niż metody
tradycyjne.
Właściwa gra i spełnienie miały jednak dopiero nastąpić. Jak zwykle, słownie. I jak
zwykle, miało się to skończyć orgazmem pod postacią wściekłej kłótni.
 Zapewne znów zamierzasz mi obwieścić, że nie zaznałeś spełnienia  w ciemności
przyjęła od niego papierosa.
 Nie, w porządku.
Zaciągnęli się i na chwilę zapadła cisza.
Karl wiedział, do czego dojdzie, jeśli się teraz odezwie, ale mimo to, a może dlatego,
palnął:
 To ciekawe, taka ironia losu, prawda?
Czekał na jej odpowiedz, która tym razem odwlekała się.
 Co niby?
 To wszystko. Spędzasz całe dnie, próbując pomóc różnym neurotykom i nauczyć ich
radzić sobie z problemami seksualnymi, a nocami robisz wszystko to co oni.
 Aż tak to nie. Wszystko jest sprawą proporcji.
 To ty tak mówisz.
Obrócił głowę i spojrzał na jej twarz majaczącą w zaokiennym blasku gwiazd. Miała
ostre rysy, rude włosy i łagodny, uwodzicielski głos psychiatry służb socjalnych. Był to głos
spokojny, rzeczowy i nieszczery. Tylko chwilami, gdy szczególnie zapalała się w dyskusji,
odzyskiwał swe prawdziwe brzmienie i ukazywał jej prawdziwy charakter.
Jej rysy zdawały się jednak nigdy nie łagodnieć, nawet kiedy spała. Zawsze zmęczone
oczy były antytezą spontaniczności. Każdy cal swej osoby osłaniała pancerzem. Zapewne
dlatego zwykła miłość dostarczała jej tak mało przyjemności.
Westchnął.
 Czy sęk nie tkwi w tym, że ty po prostu nie potrafisz się rozluznić?
 Zamknij się, Karl. Jeśli już jesteś tak bardzo napalony na neurozy, to zacznij od
siebie.
Dość swobodnie używali w rozmowach terminologii psychiatrycznej. Oboje byli szczę-
śliwsi, gdy mogli coś nazwać po imieniu.
Odtoczył się od niej i sięgnął na nocny stolik po popielniczkę. Po drodze uchwycił swe
odbicie w lustrze toaletki.
Był smutnym, żydowskim sprzedawcą książek, przy tym uczuciowym i ciągle napię-
tym. Głowę nabitą miał fantazjami i natrętnymi, niemożliwymi do rozplątania obsesjami, a
ciałem jego targały sprzeczne namiętności. Dyskusje z Moniką zawsze kończyły się jego
przegraną. Zawsze okazywała się w końcu stroną dominującą werbalnie.
Ten rodzaj zamiany ról wydawał mu się jeszcze większą perwersją niż ich wyczyny
łóżkowe, gdzie zwykle przyjmował jednak rolę męską. Wydawało mu się wówczas, że jest z
gruntu pasywnym masochistą, i to niezdecydowanym. Nawet gniew, który w tamtych dniach
często dawał znać o sobie, był gniewem bezsilnym.
Monika była o dziesięć lat starsza od niego; o dziesięć lat bardziej zgorzkniała. Jako
osobowość wykazywała o wiele więcej dynamizmu, tak przynajmniej uważał. Niemniej, w
pracy często spotykały ją porażki. Zacięła się w uporze i stając się osobą pozornie coraz
bardziej cyniczną, miała zapewne nadal cichą nadzieję na parę przynajmniej spektakularnych
sukcesów z pacjentami.
Zbyt wiele chcieli zrobić, oto cały problem. Księża w konfesjonałach dostarczali tylko
prostego panaceum; psychiatrzy próbowali leczyć i najczęściej przegrywali. Ale przynajmniej
próbują, pomyślał, i zastanowił się, czy nie jest to jednak koniec końców, jakaś zasługa.
 Przyjrzałem się sobie  powiedział.
Spała?
Odwrócił się.
Oczy miała otwarte, zmęczonym wzrokiem wpatrywała się w okno.
 Przyjrzałem się sobie. Tak jak to zrobił Jung.
 Jak mogę pomóc tym ludziom, jeśli sam jestem osobnikiem przejawiającym skłonno-
ści ucieczkowe i zapewnie również cierpię na morbus sacer lub jakąś neurozę? Tak Jung
zapytywał sam siebie...
 Stary zmysłowiec nieustannie usiłujący zracjonalizować własny mistycyzm. Nic
dziwnego, że nigdy nie zostałeś psychiatrą. Z takim nauczycielem...
 Nie byłoby ze mnie pożytku. I to nie ma nic wspólnego z Jungiem...
 Nie mieszaj mnie do tego... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.