[ Pobierz całość w formacie PDF ]

końcu znalazł telefon i przerwał jego nieustający sygnał.
– Mam to gdzieś, musimy porozmawiać.
Na dźwięk głosu swojego brata bliźniaka Luke warknął w słuchawkę:
– Lepiej, żeby to było coś ważnego.
– Coś złego dzieje się z Arielle – odparł Jake, nie zważając na ostry
ton brata.
Irytacja Luke’a zniknęła natychmiast, kiedy usłyszał, że chodzi o
młodszą siostrę. – Wszystko z nią w porządku? Co się stało? Nie potrzebuje
lekarza?
– Nie jestem pewien. – Przerwał. – Mówi, że wszystko z nią dobrze,
ale kiedy zadzwoniłem do niej dziś wieczorem, wypłakiwała sobie oczy.
Znowu.
– Znowu? A więc to nie pierwszy raz? Kiedy to było? I dlaczego
słyszę o tym dopiero teraz? – dopytywał się Luke. Zwykle on i Jake mówili
sobie o wszystkim. Zwłaszcza o troskach związanych z ich młodszą siostrą.
– Błagała, żebym nic ci nie mówił, kiedy zdarzyło się to po raz
pierwszy – odpowiedział Jake.
– Poza tym uznałem, że to tylko jedna z tych emocjonalnych huśtawek,
które dotykają kobiety w gorszy dzień.
70
Sprawdził, czy telefon nie obudził Haley. Gdy zauważył, że nadal śpi
spokojnie w jego łóżku, zadowolony, powrócił do rozmowy. Arielle była
zwykle bardzo wesoła i płakała rzadko, tylko wtedy gdy wydarzyło się coś
naprawdę strasznego.
– Ile razy się to powtórzyło?
– Dwa razy – odparł Jake. – I obaj wiemy, że to do niej niepodobne.
– Powiedziała ci dlaczego? – dopytywał Luke, otwierając cicho drzwi i
wchodząc do salonu.
– Spytałem, ale nie chciała mi powiedzieć. I to właśnie mnie
zmartwiło. Nigdy nie miała przed nami sekretów. – Głos Jake’a zdradzał
zdenerwowanie. – Powiedziała mi jedynie, że nie możemy wszystkiego
załatwiać za nią i że poradzi sobie sama.
To było zupełnie nie w stylu ich młodszej siostry. Od kiedy tylko
zaczęła mówić, Arielle dzieliła się z nimi wszystkim, co działo się w jej
życiu, i nigdy nie wahała się poprosić o pomoc, jeśli miała jakikolwiek
problem.
– Może naszły ją skrupuły w związku z tą umową z Emeraldą Larson,
do zawarcia której nas nakłaniała – podsunął powód Luke, głośno myśląc.
– Szczerze w to wątpię – parsknął Jake. – Powiedziała mi w zeszłym
tygodniu, że już złożyła rezygnację z pracy w przedszkolu, zawiadomiła
właściciela mieszkania o wyprowadzce i nie mogła się doczekać przenosin
do Dallas.
Luke nie odzywał się przez chwilę, rozważając, co złego mogło
przydarzyć się ich młodszej siostrze.
– Czy kobiety czasem nie płaczą, gdy przechodzą te hormonalne
zmiany co miesiąc? – spytał, zastanawiając się, czy Haley także miewała
zmiany nastrojów.
71
– Skąd, u diabła, mam wiedzieć? Jak pamiętasz, gdy Arielle
przechodziła okres dojrzewania, nie mieliśmy pojęcia, co powiedzieć, i
prosiliśmy nasze sekretarki, żeby porozmawiały z nią o tym, co dzieje się z
jej ciałem – przypomniał Jake z rozdrażnieniem w głosie, czując się tak jak
Luke bezradny. – Skoro żaden z nas nie ma żony, która mogłaby z nią
porozmawiać, może twoja asystentka by zadzwoniła do niej i dowiedziała
się, w czym tkwi problem? Wydawało się, że prawie się zaprzyjaźniły, kiedy
ostatnio razem z Arielle przylecieliśmy do Nashville w odwiedziny.
Luke wziął głęboki oddech. Miał zamiar po powrocie zadzwonić do
Jake’a i powiedzieć mu o swoich planach odnośnie do dziecka i o umowie z
Haley. Ponieważ jednak rozmawiał z nim teraz przez telefon, uznał, że to
najlepszy czas, by wtajemniczyć brata.
– Cóż, masz rację tylko w połowie – przyznał, przewidując reakcję
brata. – Może ty nie jesteś żonaty, ale ja zdobyłem się na stanowczy krok i
złożyłem przysięgę małżeńską w ten weekend.
Nastąpiła chwila ciszy, spowodowana Szokiem, zanim Jake zaczął
krzyczeć.
– Co zrobiłeś? I czemu nie dowiedziałem się o tym wcześniej?
– Podjąłem decyzję dopiero w zeszłym tygodniu.
– I co, u diabła, myślałeś? Nie słuchałeś, jak opowiadałem ci o tych
wszystkich paskudnych sprawach rozwodowych?
Wyjaśniając powody, dla których chciał mieć syna, starannie unikał
imienia Haley, kiedy mówił bratu o umowie, jaką zawarł. Brat bowiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pumaaa.xlx.pl